W Polsce co najmniej 100 tysięcy osób powinno się leczyć z powodu nocnych bezdechów, ale do specjalistów zgłaszają się nieliczni. Być może dlatego, że ci, którzy poważnie chorują, nie zdają sobie z tego sprawy. Uważają, że tylko chrapią, a rano nie pamiętają nocnych walk o każdy haust powietrza