Kilka dni temu, 19 września Marszałek Sejmu otrzymał interpelację, której autorem jest poseł Dariusz Starzycki (PiS), a dotyczy ona druhów z Ochotniczych Straży Pożarnych. Poseł proponuje wprowadzenie zmian w ustawie o ochronie przeciwpożarowej i przyznaje, że do złożenia interpelacji przekonali go sami strażacy. Jednocześnie kieruje zapytanie do Ministra Spraw Wewnętrznych zapytanie, czy będzie wspierał strażaków ochotników w zabiegach o poprawę ich sytuacji zawodowej.
Kolejne zmiany w OSP na lepsze? Są kolejne interpelacje
Strażacy ochotnicy są zadania, że prawidłowe funkcjonowanie systemu ratowniczego polskich powiatów i gmin wymaga coraz większego zaangażowania jednostek OSP. Ich członkowie muszą podejmować nie tylko działania ratownicze, ale także prewencyjne, wyprzedzające. Strażacy ochotnicy muszą więc być zawsze gotowi do natychmiastowego podjęcia działań ratowniczych w tym miejscu, które im wskaże Państwowa Straż Pożarna albo gmina.
Ostatnio np. członkowie OSP skutecznie brali aktywny udział w zabezpieczeniu Światowych Dni Młodzieży.
Teraz uważają oni, że komplikująca się sytuacja Europy, rozprzestrzenianie zagrożenia terrorystycznego będzie także od nich wymagało większego zaangażowania w zabezpieczanie różnych imprez masowych, choć nie tylko, o charakterze religijnym. Często też są angażowani do zabezpieczenia operacyjnego powiatów w czasie długotrwałych działań ratowniczych. Zdarza się, że w takich działaniach uczestniczą wszyscy powiatowi ratownicy z PS i OSP.
Tymczasem ustawa z 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej, na mocy której działają strażacy ochotnicy nie zalicza tych ważnych dla spójności systemu ratowniczego form aktywności jednostek OSP do działań ratowniczych. A przecież ich praca jest tak samo ważna i odpowiedzialna jak członków PSP. I tak samo ważna, jak w przypadku działań ratowniczych. Mimo to członkowie OSP nie mają w takich sytuacjach uprawnień takich, jakie przysługują ich kolegom zawodowcom. Nie mają prawa do zwolnienia w pracy, do renty czy odszkodowania z powodu uszczerbku na zdrowiu.
Mniejszym problemem jest konieczność zabezpieczenia imprez planowanych, bo wtedy strażacy mogą też przewidzieć ich ewentualne negatywne skutki i zabezpieczyć się przed nimi. Kiedy jednak muszą się zmierzyć z zabezpieczeniem terenu operacyjnego podczas nagłych zdarzeń, wtedy wszystko jest nieprzewidywalne. A to ma duży, negatywny wpływ na dyspozycyjność jednostek OSP, a tym samym, na cały system bezpieczeństwa kraju.
Przychylając się do tych argumentów poseł Dariusz Starzycki proponuje, żeby w ustawie o ochronie przeciwpożarowej zapisać, że ,,przebywanie członków OSP w gotowości do natychmiastowego podjęcia działań ratowniczych na wezwanie Państwowej Straży Pożarnej lub gminy należy traktować jak działania ratownicze,,.
Ostatnio np. członkowie OSP skutecznie brali aktywny udział w zabezpieczeniu Światowych Dni Młodzieży.
Teraz uważają oni, że komplikująca się sytuacja Europy, rozprzestrzenianie zagrożenia terrorystycznego będzie także od nich wymagało większego zaangażowania w zabezpieczanie różnych imprez masowych, choć nie tylko, o charakterze religijnym. Często też są angażowani do zabezpieczenia operacyjnego powiatów w czasie długotrwałych działań ratowniczych. Zdarza się, że w takich działaniach uczestniczą wszyscy powiatowi ratownicy z PS i OSP.
Tymczasem ustawa z 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej, na mocy której działają strażacy ochotnicy nie zalicza tych ważnych dla spójności systemu ratowniczego form aktywności jednostek OSP do działań ratowniczych. A przecież ich praca jest tak samo ważna i odpowiedzialna jak członków PSP. I tak samo ważna, jak w przypadku działań ratowniczych. Mimo to członkowie OSP nie mają w takich sytuacjach uprawnień takich, jakie przysługują ich kolegom zawodowcom. Nie mają prawa do zwolnienia w pracy, do renty czy odszkodowania z powodu uszczerbku na zdrowiu.
Mniejszym problemem jest konieczność zabezpieczenia imprez planowanych, bo wtedy strażacy mogą też przewidzieć ich ewentualne negatywne skutki i zabezpieczyć się przed nimi. Kiedy jednak muszą się zmierzyć z zabezpieczeniem terenu operacyjnego podczas nagłych zdarzeń, wtedy wszystko jest nieprzewidywalne. A to ma duży, negatywny wpływ na dyspozycyjność jednostek OSP, a tym samym, na cały system bezpieczeństwa kraju.
Przychylając się do tych argumentów poseł Dariusz Starzycki proponuje, żeby w ustawie o ochronie przeciwpożarowej zapisać, że ,,przebywanie członków OSP w gotowości do natychmiastowego podjęcia działań ratowniczych na wezwanie Państwowej Straży Pożarnej lub gminy należy traktować jak działania ratownicze,,.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj